Aura, LD, OOBE nie jest trudne.
Nowy użytkownik
Siemka,
pamiętam jak zauważyłem po raz pierwszy raz aurę (6 listopada) w kościele. Prawie całą noc w tedy nie spałem, tylko jakąś godzinke. Całą noc siedziałem przy komputerze. W kościele, na kazaniu nie miałem juz siły utrzymać oczy otwarte (spać mi sie chciało, a ksiądz przynudzał - jak na każdym kazaniu). Pamiętam dokładnie, zamknąłem oczy bo już nie mogłem. Zamknięte miałem przez jakieś 2 minuty. Czułem się że każdy na mnie patrzy, więc otworzyłem, i patrzyłem na księdza. Od chwili otwarcia oczu, cały czas widziałem księdza aurę. Była jaskrawie zielona. Tamtych chwil nigdy nie zapomnę.
Niesamowite przeżycie. Myślałem że aura to wymysł jakiegoś człowieka, a tu nagle je widze.
No nic. to tyle.
Pozdrawiam.
Offline
Mistrzu
Heh, ciekawe co by w kościele zrobili jakbyś zesłab z wrażenia .
Ogółem to nawet ciekawy był twój "pierwszy raz" (brzmi jak z seksem ;d)
Pozdrawiam
Offline
Moderator
Pewnie by zgłupieli i dzwonili na pogotowie ;d A tak po za tym to fajne miejsce miałeś to zauważenia aury.
Nie znam się na tym, ale kościół odnosi się do Boga, a Bóg do cudów
@Wujcio
Faktycznie jak do seksu ;d
Offline